Archiwa tagu: Peter Farrelly

GREEN BOOK

Dwa miesiące przed Bożym Narodzeniem zaczyna się podróż, której finał zaplanowano na Wigilię. Tony Vallelonga – największy wciskacz kitu w Nowym Jorku, bramkarz w nocnym klubie, spryciarz i bystrzacha, pilnujący porządku metodą: komuś trzeba wlać, by było cicho – wyrusza w trasę jako szofer „doktora”. Tony jest Włochem i ma włoską rodzinę (wszelkie stereotypowe skojarzenia uprawnione). Kim jest doktor Shirley, pasażer auta? Czarnoskórym jazzmanem, z potrójnym doktoratem, eleganckim w mowie i obyciu samotnikiem. Dokąd jadą i po co? Na Głębokie Południe Stanów, które w latach 60. w temacie czarnoskórych ma mentalność plantatorów. Tony musi panować nie tylko nad kierownicą. Doktor Shirley, w NY mieszkaniec salonu nad Carnegie Hall, wysmakowany esteta, oklaskiwany przez elity – jest najwidoczniej posiadaczem genu masochizmu. Pcha się bowiem tam, gdzie mogą mu rozkwasić zgrabny nos. Asekuracją jest Zielona Książka, bedeker rekomendujący, gdzie może przenocować czarnoskóry na Południu, jeśli już koniecznie musi się tam wyprawiać. 

To taki film, który życia człowiekowi nie wywróci, długo się o nim nie myśli, ale dwie godziny seansu mijają nadzwyczaj przyjemnie. Okoliczności kalendarza sprzyjają, by go nie przegapić. Kilka powodów, dla których seans wart jest obejrzenia.

Czytaj dalej